Zdradzę Ci pewną tajemnicę.
Może tego nie wiesz, ale anioły często obniżają swoją wibracje by dotrzeć w ciemne zakamarki wszechświata lub zbliżyć się do ludzi o zimnych sercach. Czasami mogą zmienić się w ludzi, by mieszkać miedzy nimi, ale wtedy zapominają kim są. Niestety większość aniołów nie potrafi poradzić sobie z życiem, bo nie potrafią grać w grze bez zasad. W grze, w której prawda jest słabością, a dobroć naiwnością. Gdzie kłamstwo i żądza ważniejsza jest od uczuć i serca. Czasami przegrywają swoje życie i z czasem sami potrzebują pomocy. Ale w głębi ich serca, daleko przed wszystkim, mają skryty skarb, który jest siłą by narodzić się znów aniołem. A jest nim tęsknota. Tęsknota powrotu do domu. Jest ona silniejsza od ciemności, strachu i obojętności. Tęsknota. To ona budzi ich do życia, by przypomnieli sobie kim są.
Każdy anioł, który poczuje tęsknotę, budzi się. Dostaje gęsiej skórki, pojawia sie łza w oku, i zaczyna czuć jak rosną mu skrzydła. Skrzydła wolności i godności. Skrzydła mocy i światła. Skrzydła, dzięki którym wróci do domu.