Jak człowiek jest niewierny partnerowi, od razu się o tym mówi. Jak jest niewierny sobie, wszyscy siedzą cicho, nawet on sam. Nazwałbym to, taką zmową milczenia. Wszyscy to robimy, ale udajemy że tak nie jest.
Mówię o uczciwości wobec nas samych. O tym, że robimy inaczej niż czujemy. O tym, jak bardzo spełniamy oczekiwania innych, jak bardzo uszczęśliwiamy innych swoim kosztem. Wolimy żeby ktoś inny był szczęśliwszy niż my sami, poświęcając własne marzenia, siebie samego. By być tylko zauważonym, by być kochanym.