Fragmenty z książki „Źródło wiedzy”

Dla kogoś, kto boi się śmierci, dobrym ćwiczeniem byłoby samoumieranie. Jednak, ze względu na brak możliwości wykonania takiego ćwiczenia, trzeba posłużyć się wyobraźnią.Spróbuj poczuć, jak to jest, kiedy umierasz. Oczy robią się szkliste, mówisz wolniej i ciszej, zmienia się kolor paznokci, ręce bledną, powieki zaczynają same opadać, czujesz że oddech zaczyna być płytszy, a Ty wiesz, że to są oznaki, że niedługo przestanie bić Twoje serce, zatrzyma się krew w żyłach, a ciało zacznie zastygać. To już koniec. Zaraz będzie po wszystkim. Pożegnaj się teraz ze światem, z ciałem, z tym co masz, do czego w życiu doszedłeś, karierą, dobytkiem, wspomnieniami z podróży, pożegnaj się ze znajomymi, rodziną i tymi, których kochasz. Pożegnaj się z rzeczami, na których Ci zależało – może to być samochód, mieszkanie, karta kredytowa, ulubione buty. Czy myślisz w tym momencie o wielkich gwiazdach kultury, nauki, sportu, biznesu? Być może pamiętasz osobę, która 20 lat temu pomogła Ci bezinteresownie w trudnej chwili? Czy teraz widzisz i rozumiesz wartość najbliższych, którzy byli w Twoim otoczeniu i byli z Tobą, a nie Ci sławni ludzie z okładek magazynów? Pożegnaj się z tymi, z którymi nie zdążyłeś tego zrobić, z przyjaciółmi i rodziną. Może teraz czujesz jakiś dyskomfort, może coś musisz naprawić, kogoś przeprosić, coś zaakceptować, komuś wybaczyć? Zaakceptuj, że nie zobaczysz już zachodu słońca, widoku fal, krzyku mew, dotyku piasku, że ostatni raz czujesz pod plecami łóżko, na którym leżysz, pożegnaj się z powietrzem, które wchodzi jeszcze do Twoich płuc. Cały świat dalej się kręci, za oknem bawią się dzieci, wszystko się zmienia, lecz Ty za parę godzin nie będziesz już żył, to koniec. Pierwszym zmysłem, który umrze, będzie wzrok, ostatnim słuch. Wiesz, że przed śmiercią poznasz duszę i przekonasz się, że faktycznie istnieje, zaczniesz opuszczać świat materii i będziesz przygotowywany do wejścia w świat ducha. Właśnie umarłeś, ale wszystko dalej idzie swoim torem. Chmury nadal płyną po niebie, klucz ptaków przelatuje nad Twoim domem, pies sąsiada szczeka, może ktoś płacze, może ktoś już planuje Twój pogrzeb. Nie czujesz zapachu otoczenia, nie słyszysz, nie możesz wydobyć żadnego dźwięku, nie czujesz smaku ust. Żywioły, które były w Tobie, po kolei zaczynają odchodzić, najpierw żywioł ziemi, potem wody, ognia, powietrza i przestrzeń. Nie masz już na nic wpływu w świecie materii.Jeżeli możesz i chcesz, to „umrzyj” przed snem, a rano, gdy otworzysz oczy, wyobraź sobie, że masz tylko ostatni dzień życia. Jak go teraz spędzisz? Czy będziesz chciał kogoś naśladować? Czy będziesz spełniał czyjeś oczekiwania? A może w końcu docenisz życie, chwilę? Robiąc to ćwiczenie, można pokochać życie, które z jednej strony jest tak kruche, z drugiej tak nieograniczone, jest radością i kreacją, w której stajesz się nieśmiertelny. Gdy pokocha się śmierć, zacznie się kochać życie.